windows 7

Windows 7 – jeden z najpopularniejszych normikowych systemów operacyjnych na świecie, po ponad 10 latach stracił wsparcie producenta. Oprogramowania nie można rozwijać w nieskończoność, ale co teraz może zrobić zwykły Kowalski? Przejść na Linux 🙂

Dołącz do newslettera, by być na bieżąco!

Jeśli chcesz być na bieżąco z blogiem, otrzymywać świetne porady dot. programowania i administracji serwerami, opinie w temacie gier - dołącz do newslettera!

Raz na jakiś czas wyślę Ci informację nt. bloga, a także będę wysyłać ekskluzywne materiały techniczne!

Nie czekaj i dołącz!

Dołączając do newslettera, akceptujesz naszą politykę prywatności!

14 stycznia system Windows 7 stracił wsparcie. I tak długo żył, a Microsoft jako producent na pewno się liczył z problemami ze strony użytkowników. Podobnie sytuacja miała miejsce dla Windows XP. Duży sukces systemu nie pozwolił zakończyć dla niego wsparcia bez echa, jednak jesteśmy zdania, że nie jest to problem i już tłumaczę dlaczego.

Windows 7 – koniec wsparcia to nie koniec świata!

Na początek przypomnę o darmowej aktualizacji do Windows 10. Jeśli ktoś z bliżej nieokreślonych powodów musi korzystać z tego ekosystemu, wystarczy zaktualizować swój system do Windows 10. W prawdzie jest to szara strefa w temacie licencji, ale użytkownik domowy nie powinien się martwić. Firmy już dawno powinny zmienić sprzęt, więc ich nie biorę do zestawienia 🙂

Możecie mi wierzyć lub nie – Linux nie jest straszny i dla zwykłego użytkownika jest dużo lepszym rozwiązaniem niż Windows. Bezpieczniejszy, dłużej wspierany, darmowy w większości przypadków. Nic tylko brać!

Wielu uważa, że ekosystem z logiem pingwina wymaga dużej wiedzy informatycznej i zgodziłbym się tylko pod względem takim, że identyczny poziom wiedzy jest wymagany od użytkownika Windowsa. Oba wymagają aktualizacji, poprawek z czasem – jednak Linux wbrew pozorom wymaga nawet niższego poziomu wejścia w ten świat niż Windows. Oczywiście mówiąc o bardzo specyficznych dla systemu rzeczy, konieczna jest ta wiedza jednak to samo zjawisko jest w systemie Windows i tam nikt nie robi afery w tym temacie.

Jednak mogę pisać o tym systemie w samych superlatywach i nikt nie zwróci uwagi. Z tego powodu podam Wam pięć powodów, by jednak przejść na system Linux i nie ma się czego bać. Skoro moi wiekowi i kochani rodzice korzystają z tego systemu od lat to czemu Ty, drogi czytelniku uważasz swoją wiedzę za tak słabą?

5 powodów czas start!

Wsparcie, użytkowanie i aktualizacje

Na początku zaznaczę małą różnicę między Windows i Linux. Linux to nie tyle system, co dla uproszczenia nazwę sposobem komunikacji między sprzętem a użytkownikiem. Windows to gotowe rozwiązanie, konkretne środowisko i brak alternatyw.

Linux zaś można podzielić na wiele systemów operacyjnych. Sposób pracy i działania jest niemalże identyczny, ale są różnice które powodują właśnie możliwość wybrania tego co idealnie pasuje do naszych codziennych potrzeb, ale system jest na tyle uniwersalny, że przechodząc pomiędzy dystrybucjami (bo tak nazywamy te systemy) niemalże możemy poczuć się jak w domu.

Większość dystrybucji takich jak Ubuntu, Fedora, Linux Mint utrzymuje wsparcie w bardzo długim okresie czasu. Pozwala na aktualizacje systemu w prosty i wygodny sposób – ale również to czego brakuje w Windows – aktualizacji aplikacji z jednego miejsca od razu.

Windows 7 i Windows XP były rekordowo długo utrzymywane, bo ok. 10 lat – w świecie Linux nie ma problemu, bo to raczej standardowy czas wsparcia. Dodatkowo łatwo zaktualizować wersję wyżej i nawet stary komputer dzięki temu uzyska świetne wsparcie, które nowsze wersje systemu Windows nie mogą sobie pozwolić.

Fakt, aktualizacje mogą przysporzyć problemu – ale czy tak też nie jest w Windows? Tutaj się nic nie zmienia.

Podobno był gdzieś eksperyment. Uruchomili Windows i przez kilka miesięcy jedyne co robili to aktualizowali. Okazało się, że skończyło się szybko miejsce na dysku. Aktualizacje Windows to zmora. Zainstaluj, zrestartuj, poczekaj kilka godzin. Linux to można i 10 lat mieć uruchomione bez restartów i z aktualizacjami. Dodatkowo sprząta po sobie, bo po co tyle mieć śmieci?

Windows 7, czy jednak bezpieczeństwo z definicji

Znam wielu użytkowników Windows i Linux, którzy codziennie na tym systemie pracują. Jednak ktoś słyszał o wymogu instalacji antywirusa na Linux? Też są na niego antywirusy – oczywiście. Nie jest to taki problem jak w systemie od amerykanów. Swój sposób działania jest już podyktowany bezpieczeństwem. Jeśli nie uruchomimy sami aplikacji lub nie uruchomimy czegoś z uprawnieniami administratora – to praktycznie jesteśmy bezpieczni.

Jednak z doświadczenia wiem, że nawet najlepsze oprogramowanie niewiele pomoże, jeśli użytkownik będzie nieświadom niebezpieczeństwa. Na przejściu każdy rozgląda się w lewym i prawym kierunku – czemu unikamy bezpieczeństwa w komputerze?

Bezpieczniejsza instalacja aplikacji

Jak kupisz komputer, musisz zainstalować przeglądarkę (bo standardowa to jakiś żart), jakieś programy do pracy. Wszystko wymaga pracy i można się ładnie pomylić. Nawiązując do obu pozostałych punktów – i tutaj jest ułatwienie. Użytkowania i bezpieczeństwa.

W systemach z rodziny Linux istnieje coś takiego o nazwie repozytorium. Są tam gotowe do instalacji aplikacje. Coś jak Google Play czy iTunes. Wybierasz do instalacji programy i instalujesz.

Jest to o tyle bezpieczne rozwiązanie, że nie musisz go sam pobierać z internetu i szukać instalatorów, gdzie możemy trafić na jakiś wirus lub inne nieprzyjemne oprogramowanie. Do tego aktualizacje otrzymujemy identycznie jak to jest w telefonach. Klikamy aktualizację i wszystko zaktualizowane.

Microsoft tworzy swój Store od jakiegoś czasu, jednak to marna imitacja i bardzo słabe rozwiązanie w stosunku do tego, co jest od ponad X czasu w konkurencyjnym systemie.

Windows 7 lub pełna kontrola nad systemem

System operacyjny Windows nie pozwala na dostosowanie do swoich potrzeb. Można go modyfikować za pomocą zewnętrznego i nie zawsze bezpiecznego oprogramowania, ale to tylko pół środek. W Linux można wszystko zmienić, zależnie od potrzeb i nikt nie narzuci Ci swojego poglądu.

W Windows mam wciąż problemy z przyzwyczajeniem się do nowego „menu ustawień”, gdzie przy Linux sam mogę wybrać jak ma wyglądać. Społeczność też tworzy rozszerzenia i można zmienić wygląd i sposób działania systemu tak jak nam się podoba.

Co najważniejsze dla moich bliskich – jak podłączysz drukarkę to działa. Tak po prostu działa i nie wymaga magicznych sterowników. Potrzeba coś więcej od życia?

Windows 7 umarł, więc Linux dla każdego

Nie dość, że jest uniwersalny, to jest dla każdego. Trochę jak samochód. Każdy znajdzie swój idealny, przy czym samochody są drogie. Systemy z rodziny Linux w większości są za darmo.

Microsoft w swoich flagowym produkcie – Azure wykorzystuje Linux. Windows powoli dostaje wsparcie Linux w swoim systemie – zapewne niedługo Windows stanie się Linuxem na sterydach. Kto wie?

Może masz swoje zdanie w tym temacie? Jeśli tak – daj znać, chętnie w tym temacie podejmiemy dyskusję i oczywiście zapraszam do innych naszych wpisów.

Dołącz do newslettera, by być na bieżąco!

Jeśli chcesz być na bieżąco z blogiem, otrzymywać świetne porady dot. programowania i administracji serwerami, opinie w temacie gier - dołącz do newslettera!

Raz na jakiś czas wyślę Ci informację nt. bloga, a także będę wysyłać ekskluzywne materiały techniczne!

Nie czekaj i dołącz!

Dołączając do newslettera, akceptujesz naszą politykę prywatności!